W piątkowy poranek udaliśmy się na XIV Festiwal Nauki i Sztuki organizowany przez Uniwersytet Przyrodniczo- Humanistyczny w Siedlcach.
Mieliśmy okazje być na bloku tematycznym o Hipologia, hipoterapia, zoopsychologia. Wykłady odbywały się na
Aula Instytutu Biologii UPH, ul. B. Prusa 12.
- Czy koniki polskie są końmi pierwotnymi? - prof. dr hab. Marian Kaproń, Katedra Genetyki i Hodowli Koni, Instytut Bioinżynierii i Hodowli Zwierząt, Wydział Przyrodniczy UPH.
-Zachowanie koni - ewolucyjne uwarunkowania - dr Krzysztof Skorupski, Stowarzyszenie „Pro Hipico Bono”, autor książki „Psychologia treningu koni".
- Rola i znaczenie koni huculskich w polskiej hodowli - dr Maciej Jackowski, Katedra Hodowli Koni, Uniwersytet Rolniczy w Krakowie.
W sali wykładowej były wyeksponowane zdjęcia dokumentujące pracę Akademickiego Klubu Jeździeckiego.
Relacja przyszłej studentki Karoliny Górskiej.
W piątek 18.10.12r. mieliśmy wycieczkę szkolną do Siedlec. Pojechała z nami pani Marta, nauczycielka biologii. Razem z panią Martą pojechało 8 osób: Karolina Saganek, Karolina Radziej, Karolina Górska, Karolina Kliczek, Sylwia Krzyśpiak, Alicja Kot i (kto tam jeszcze był?). W drodze na uniwersytet liczyłyśmy krowy, konie oraz ludzi w busie :). Na początku zabrano nas na Uniwersytet Przyrodniczo - Humanistyczny na 3 wykłady: o konikach polskich, koniach huculskich oraz o usposobieniu koni. Dowiedzieliśmy się, że koniki polskie to konie pierwotne a konie huculskie są bardzo związane z ludźmi, dlatego łatwo się je uczy i można nimi stosować hipoterapię. Po wykładach wybrałyśmy się na pokazy w ośrodku jeździeckim, gdzie mogliśmy zobaczyć różne nagrody za wyścigi w galopie i ujeżdżeniu oraz konie, które je zdobyły. Na uniwersytecie wszyscy byli dla nas bardzo mili, dostaliśmy upominki festiwalowe, książki, torby, zakładki. Doktor Kowalski, który jest głównym organizatorem bardzo ucieszył się z naszej Garwolińskiej maślanki którą mu podarowałyśmy. A do tego miałyśmy okazję udzielić wywiadu do no zgadnijcie gdzie... ? Tak do Radia jakiego? do Eski teraz nas można tam usłyszeć. Atmosfera była bardzo miła. Pani Marto czekamy na następną taką wycieczkę!